Półtorej tony darów dotarło w wielkanocny poniedziałek do Borodzianki w obwodzie kijowskim. To pierwszy transport pomocy od gdańskich spółek gospodarujących wodą. Sprzęt o łącznej wartości ponad 150 tys. zł posłuży do zapewnienia dostaw wody i odbioru ścieków w ogarniętej wojną Ukrainie.

Wspólna inicjatywa

Motopompa do szlamu, młoty udarowo-obrotowe, szlifierki kątowe, zestawy naprawcze do sieci wod-kan czy generatory prądu – to tylko niektóre z darów od gdańskich firm zajmujących się gospodarką wodną. Wspólny transport pomocy materialnej przygotowały miejskie spółki: Gdańskie Wody, GIWK i Saur Neptun Gdańsk przy wsparciu Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku,  Gdańskiej Fundacji Wody i Fundacji Gdańskiej.  Zakres najpilniejszej pomocy ustalono podczas spotkania przedstawicieli polskich i ukraińskich wodociągów.

1,5 tony pomocy

W Wielki Piątek z Gdańska wyjechały 2 busy, po brzegi wypełnione darami. 

-To bardzo konkretna pomoc, uszyta na miarę potrzeb, które zostały określone przez ukraińskie służby wodociągowe jako najpilniejsze. Nie mogliśmy pozostać obojętni na potrzeby kolegów z ukraińskich wodociągów. Bez wody nie ma życia, trudno nieść pomoc medyczną i humanitarną, dlatego przywrócenie dostaw wody jest niezwykle pilne – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju.

Gdańsk od początku rosyjskiej agresji wspiera Ukrainę. Środki pomocowe zapełniły już 26 TIR-ów, które wyjechały od nas do dotkniętych wojną sąsiadów. Miasto Gdańsk przekazało także 2 autobusy, które zasiliły tabor miejski we Lwowie. 

Miasto w ruinie

Po wyzwoleniu Borodzianki z rąk okupantów, w miejscu dawnego centrum, ukraińskie wojska zastały zgliszcza. To jedno z najbardziej zniszczonych działaniami wojennymi miast w obwodzie kijowskim. Rosyjskie ostrzały i bombardowania zdewastowały m.in. bloki mieszkalne, punkty usługowe i budynki administracji samorządowej. Jak podają ukraińskie władze, sytuacja w Borodziance może być jeszcze bardziej tragiczna niż w Buczy, gdzie dochodziło do masowych mordów ludności cywilnej. Spod gruzów wydobyto już ponad 40 ciał, a setki osób uznaje się za zaginione.

#POMÓŻMYODBUDOWAĆUKRAINĘ

Obecnie ukraińskim wodociągom potrzebne jest przede wszystkim specjalistyczne wsparcie techniczne oraz humanitarne. Po zakończeniu konfliktu ważna może być jednak także bezpośrednia pomoc fachowców. 4 marca w liście otwartym do wodociągowców, hydrotechników i meliorantów, Ryszard Gajewski zaapelował o połączenie branżowych sił w odbudowie ukraińskiej infrastruktury po wojnie. „Swoją wiedzą i doświadczeniem, nasza branża może dać Ukrainie nadzieję na nową przyszłość i długoterminową pomoc w odbudowie. Do tego zadania możemy zacząć przygotowywać się już dziś” – napisał prezes Gdańskich Wód.

Pełna treść listu otwartego do branży

Do tej pory na apel odpowiedziało już kilkanaście osób. Do pomocy zgłosili się zarówno studenci, jak i fachowcy z bardzo bogatym doświadczeniem zawodowym.

Chęć wsparcia można zgłaszać pisząc na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

Ogólnopolską koordynacją pomocy rzeczowej i humanitarnej dla ukraińskiej branży wod-kan zajmuje się Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie. Pierwsza lista potrzeb jest dostępna na https://www.igwp.org.pl/lista-potrzebnego-sprzetu-dla-wodociagowcow-z-ukrainy i będzie na bieżąco aktualizowana.